Wrzesień 2020 w lunariuszu dla Polski

Lunariusz solarny dla Polski na okres od 31.VIII do 27.IX.20

Wrzesień20

Symbole tebańskie osi:
Asc – 141. Mężczyzna trzymający klucz. – Kod dostępu. Manipulacja.
MC – 35. Byk siedzący koło swojego żłobu. – Klasa próżniacza. Tuczenie się.
Dsc – 321. Mężczyzna leżący na plecach na ziemi. – Poddanie się. Ignorancja.
IC – 215. Mężczyzna bez nóg. – Zapętlenie. Brak rutynowego wyjścia. Skok w niewidzialność.

Układy planet na wrzesień 2020

W horoskopie widać półkrzyż w znakach kardynalnych, ale domach upadających. Składa się z Wenus w Raku naprzeciw stellum w Koziorożcu (12-6 dom), w ognisku tej opozycji znajduje się Mars w Baranie, w domu 9. Domy upadające przynoszą zmienną sytuację, szybki koniec, falstart, powtarzalność kryzysów. Punkt rozwiązujący półkrzyż, naprzeciw Marsa, wypada w znaku Wagi w 3 domu lunariusza. To dom naszych sąsiadów, zatem należy się spodziewać (między innymi) jakiegoś konfliktu dziejącego się za bliską granicą, a także na polu codziennych doniesień i negocjacji, oraz niebezpieczeństwa zachwiania miru z sąsiadami. Trzeba będzie użyć perswazji, dyplomacji, podjąć decyzje i interweniować, aby zażegnać możliwy ostry marsowy spór i kłopoty z niego wynikające. Wieści mogą być fałszowane przez propagandę, bardziej plotkarskie, niż dowodowe, wyciszane z jakichś powodów i mocno bulwersujące. 24.IX przez punkt dopełniający wielki krzyż przemknie Merkury, może to być ciekawa data dla tego, co będzie przekazane nam, zwykłym obywatelom. 

Derywacja horoskopu na pozycję sąsiada wskazuje na sytuację w Białorusi, gdzie rząd będzie bronił swojej pozycji „w oblężonej twierdzy” przed siłami opozycyjnymi. Niebezpieczeństwo dla ważnej kobiety.

Oś pozioma, „my i oni”

W tym miesiącu rozgrywka na obszarze Polski toczyć się ma pomiędzy Słońcem, a Saturnem (i poniekąd Uranem w zbiorowym sensie, jako władcą znaku Wodnika).

Zbadajmy najpierw kogo reprezentuje Ascendent.
We wrześniowym lunariuszu obliczonym na Warszawę znajduje się w znaku stałym Lwa: to duma i trwanie, nieustępliwość postawy, chwała imienia. Słońce, jego władca peregrynuje w zmiennym, praktycznym, ziemskim znaku Panny, w 2 domu (zasoby, wsparcie, zaplecze ekonomiczne), jest wzmocnione w godności swego oblicza, w termie Wenus, czyli ceni dobre zarobki, wygody i spokój. Jeśli sygnifikuje jakichś „nas”, to tych w szczególności zdrowych, pracujących i zasobnych obywateli, urzędników i przedsiębiorców, klasę średnią, posiadaczy i płatników podatków, od których zależy pomyślność kraju. Również specjalistów różnych dziedzin praktycznych, mechanicznych, chemicznych czy medycznych przypisanych znakowi Panny. Który jest związany z ziemią, przetwórstwem i dystrybucją płodów rolnych, żywnością i jej jakością, usługami, przemysłem, urządzeniami użytkowymi, a także higieną i zdrowiem (leczeniem).

Ponieważ Słońce jest w trygonie do Urana w ziemskim Byku pojawi się potrzeba większej zaradności, wynalazczości, aby stawić czoło problemom gospodarczym i finansowym, które staną się wyraźniejsze po wakacjach. Może nagle wzmóc się popyt na metale szlachetne, w tym złoto, w obawie przed inflacją. Spekulacje i spekulowanie kryptowalutą, obcą walutą, ale przede wszystkim złotem.

Uran w X domu wskazuje nowoczesne cele i sposoby ich osiągnięcia, w ruch wchodzą nowatorskie technologie (internet, 5G, Sztuczna Inteligencja, robotyzacja), reformy związane z ich wdrożeniem. Daje też powiew nagłych zmian i niepokojów na wyższych stanowiskach i próby użycia technologii w sprawowaniu władzy. Będą pomysły na nowatorskie podatki.

Słońce może okazać się firmą farmaceutyczną lub informatyczną, wdrażającą nowe cyfrowe procedury i ułatwienia w komunikowaniu się klientów z urzędami, specjalistą od spraw zdrowia publicznego, fundacją pomagającą chorym, szefem zakładu usługowego czy przetwórczego, ekonomistą, ogólnie statystyką i statystykami. Oraz armią botów i ludzi opłacanych z rządowych funduszy, wypowiadających się pochwalnie wobec osób u władzy i oficjalnych ustaleń sytuacji, a krytycznie wobec krytykujących rząd publicystów, znawców tematów politycznych, gospodarczych, ekonomicznych i spiskowych, czyli uruchomiona zostanie propagandowa ściema, mająca uciszyć niepokoje i lęki znieruchomiałego, zdenerwowanego blokadami i zmęczonego społeczeństwa.

Słońce jest także tym, który dysponuje zasobami żywnościowymi, technologicznymi i szczodrze oferuje je jako pomoc. Ponieważ uściśla się opozycja Słońca do Neptuna w 8 domu, pewne pomocowe transakcje (pod skrzydłami mglistego Neptuna), wyprzedaż płodów rolnych, użyczenia, zamiany i zbiórki pieniędzy na filantropijne cele itp. mogą być niejawne, podejrzane i budzące lęki odnośnie dalszej przyszłości. Ceny zaczną się subtelnie zmieniać, lub dążyć ku zmianie. Niektórzy będą tego świadomi. Sama Neptunowa opozycja, najpierw do Merkurego 30/31.VIII, a potem do Słońca 12.IX może przynieść skryte niebezpieczeństwo niewyjaśnionych awarii czy wdarcia się hakerów na serwery rządowe, bankowe i do instytucji związanych z funduszami państwowymi. 

Kontr-graczem

dla owej klasy przedsiębiorczej (ludzi obrotnych i spekulantów starających się prosperować w trudnych czasach) w tym miesiącu jest Saturn. W niniejszym horoskopie reprezentuje opozycję, jako władca Descendentu w Wodniku. Choć Saturn sam w sobie sygnifikuje system państwowy, hierarchię i dyktatora u władzy (i tego w żadnym przypadku nie można mu odmówić), to tym razem jest bardziej tą starszą, bardziej konserwatywną częścią społeczeństwa, obawiającą się o przyszłość, zdrowie i los pokoleń. Sygnifikuje starą kadrę służb i urzędów, niższych hierarchów, emerytów i rencistów, osoby żyjące z zasiłków i ciężko pracujące. Reprezentuje też dawne systemy działania i myślenia, poddane presji trudnych do przyjęcia faktów i narastającego kryzysu, które muszą się przemienić, a na razie jeszcze nie biorą tego pod uwagę, starając się uparcie zachować status quo.

Położenie Saturna w VI domu zapowiada upowszechniające się tarapaty zdrowotne (czy są one prawdziwe, czy strategicznie zarządzone niech powie znak Koziorożca w strefie chorób). I zachwianie gospodarcze, związane ze zwolnieniami z pracy, pandemią i reorganizacją. Wynika z tego, że konieczne nowe posunięcia władzy nie będą dobrze widziane przez dotychczasowych beneficjentów systemu, ani też przyjemne. Niektórzy poczują powiew nadchodzącego upadku. Wciąż jednak usilnie maskowanego i przesuwanego w czasie przez ratunkowe i pozoranckie gesty. Tych, którzy jako ludzie Słońca będą robić interesy na ograniczeniach, fałszach i straszakach.
Zacytuję w tym wypadku starą sentencję astrologiczną:

Saturn w VI [domu] w horoskopie [oznacza] jakąś mocno złą wolę sług i służb wobec swych włodarzy i panów oraz nieposłuszeństwo; wraz z jakimiś chorobami i niemocami i podobnymi dolegliwościami, różne przypadłości u małych zwierząt. Niektórzy, którzy przedtem byli w nadmiarze i obfitości wszystkich dóbr, przejdą w katastrofalną biedę i nędzę. Bezmiar krzywd, zarówno przez choroby, jak różne niezgody książąt i panujących, sekt i religijnych wyznań, przez wojny domowe i różne sprzeciwy. Szemrania przeciw rządzącym.

Dobrze opłacany spryciarz Merkury w Pannie,

w 2 domu odpowiadającym za finanse państwa i jego zasoby, w tym pieniądz wirtualny i papierowy, we własnym znaku jest bardzo silny, rządzi Słońcem („nami”) i pośrednio Ascendentem. Pozwala więc na prosperowanie tym, którzy mają odpowiednie środki, umiejętności i wiedzę. Znajduje się w swoim obliczu, zatem działa w zgodzie ze swą naturą przekaźnika informacji, łącznika przeciwieństw oraz ruchliwego i sprytnego handlowca, w termie beneficznego Jowisza (interesuje go zysk i wzrost, oraz medycyna). Jako informatyk, znający wszelkie kody dostępu jest nieoceniony. Jest na granicy przesłonięcia przez promienie Słońca, czyli media i wszyscy parający się przekazem informacji (naukowcy, dziennikarze, publicyści, youtuberzy, blogerzy itp.) będą mogli rozprawiać głośno wobec tumaniącej iluzji, choć nie są w stanie jej zaprzeczyć, ani udowodnić.

Ponadto stoi naprzeciw Neptuna w Rybach (oblicze Jowisza, terma Marsa!), obie planety w swoich godnościach są równe siłą i ta opozycja w ciągu nadchodzącego miesiąca zapowiada, że zaznaczy się i wzmocni biegunowa polaryzacja ludzi przekonanych o prawdziwości i o fałszu np. pandemicznych proklamacji i wymogów społecznej higieny, zdrowotności bądź niebezpieczeństwie szczepionek, czipów, nowych technologii i wdrażania w życie SI. Dużo plotkarskich doniesień, kłamliwych i manipulowanych wypowiedzi musi zostać krytycznie przesianych i zaopiniowanych. Na tematy dobra publicznego, funkcjonowania służby zdrowia, fundacji pomocowych, oraz działań partyjnych i sejmowych ustaw (Merkury jest władcą XI domu) dotyczących zasad funkcjonowania przedsiębiorstw, podatków, dotacji, spłat, długu, zasobów państwa, własności, a także wprowadzania nowoczesnych rozwiązań i ideologii. Nie wydaje się, aby prawda zwyciężyła. Wręcz będzie zaatakowana i przedstawiana jako fałsz. Dlatego uważne porównywanie, krytyczność, obserwacja faktów i niedowierzanie są bardzo wskazane. Zwłaszcza, że Neptun w 8 domu (strach przed chorobą, katastrofą i tajemnice, a w tym miejscu oddziałujący mocno jako mglisty truciciel, toksyczna chmura związana z wodą i kanalizacją) może maskować tragiczny stan skarbu państwa i systemu ubezpieczeń, oraz zmieniać wartość pieniądza, czyli rozpocząć de facto inflację.

Oś pionowa, problemy i ich rozwiązania

We wrześniowym lunariuszu władcy Ascendentu i Descendentu mają się ku sobie, zmierzają bowiem do trygonu (uściśli się 17.IX), co wróży współpracę, uspokojenie i uzgodnienie stanowisk. Choć w sposób sztuczny i zafałszowany, o czym mówi opozycyjny Neptun w znaku Ryb, otumaniający wszystkich. Kłamstwa, fałszywe obietnice, niedowierzanie, nieszczerość, błądzenie we mgle, mylenie opinii, fotomontaże, tuszowanie, przesadne reklamy, apele i zapewnienia, oto czego można się spodziewać. Wszystko po to, aby odwlec ile się da ocknięcie się nas wszystkich w wielkiej kupie. Umowy i kontrakty zawarte w tym miesiącu mogą się z czasem okazać oszukańcze i fikcyjne, w każdym razie rozczarowujące. Realizacja przedsięwzięć zaś opóźniana tygodniami i miesiącami przez procedury.

To, co będzie publiczne i rzucone na żer społecznej uwagi sygnifikują władcy MC i IC, czyli Wenus i Mars. Ponieważ w lunariuszu są do siebie w kwadraturze, a Mars jest blisko zenitu, lecz władcą 4 domu, czyli kończy wydarzenia, będzie czym się emocjonować. Pokój i miłość powszechna, piękne stroje i bogactwo są przykrywką dla czegoś, co jest stratą, bezczelną grabieżą, a także bolesne do krwi. Pamiętajmy, to są tematy zastępcze, a wojna medialna i propagandowa ma ukryć obyczajowe skandale, szantaże, korupcję, wyprzedaż, złodziejstwo, prostytucję i zbrodnie za kotarą i to, co dzieje się w zbiorowych finansach oraz statystykach zachorowań i zgonów.

Nie przypadkiem na początku września odbędzie się premiera najnowszego filmu Patryka Vegi „Pętla”. Jego tematyka jest idealnie zbieżna z brzmieniem konfliktowych aspektów między Marsem, Wenus, Plutonem i resztą w niniejszym horoskopie.

Księżyc (lud, przeciętna rodzina)

na równi z Saturnem znajduje się w 6 domu, do tego we wrogich kleszczach malefików, między Plutonem, Saturnem i Marsem. Staruszkowie chorzy lub w okowach utrudniających odzyskanie zdrowia przepisów. Emeryci i renciści niespokojni o los swych wypłat i oszczędności. Chorować mogą ludzie z rządu i hierarchowie kościelni. Rodzice zaniepokojeni. Szkoły i uczelnie zamykane. Służba zdrowia współpracuje z iluzją i straszeniem w mediach. Firmy i zakłady pracy reorganizowane, pod presją upadku. Zrewoltowana kwadratura Księżyca do Urana w X domu poruszy stolicę. Niezadowoleni wolnościowcy, ci, którzy utracą pracę, anty-szczepionkowcy i anty-maseczkowcy będą im towarzyszyć. Może pojawić się temat znikających tajemniczo zapasów i zasobów kruszcu, zatrucia żywności, a także szkodliwego wpływu na zdrowie technologii 5G i niebezpieczeństw związanych z cyborgizacją systemu i ludzi. Wszystko to wyśmiewane i krytykowane przy pomocy masowego opłacanego trollingu i błędnych statystyk.

Księżyc jest peregrynujący, tj. słaby, znajduje się w obliczu Merkurego, czyli posiłkuje się opinią mediów i specjalistów, w termie Jowisza wierzy w prawo oraz wiedzę uczonych, w 6 domu – w tarapatach zdrowotnych i urzędowych, musi być posłuszny, a to mu się nie podoba i budzi wzburzone nastroje (kwadratura do Urana w X domu). Na razie, w tym miesiącu trzymane pod pręgierzem utrudnień, blokad i fałszywych zapewnień.

Dla pocieszenia względem kwestii pandemii podaję sentencję uczonego Ibn Ezry, sprzed prawie tysiąca lat:

Gdy Księżyc jest w upadającym domu wraz z planetami szkodliwymi, oznacza to strach, ale nie chorobę.

Cykl księżycowy wprowadza pewne wyraźniejsze momenty zmian i nastrojów społecznych.
2 IX przypadnie chłodna pełnia w znakach Panny i Ryb, i wzmoże się iluzja oraz lęki z nią związane, potem Księżyc zacznie maleć, cofać nas do wnętrza naszych domów i wyobraźni, a wraz z nim będzie wzrastać krytyczność.
Potrwa to do 17 IX, gdy nów w zimnym i suchym znaku Panny zamknie sprawy i zainicjuje jakieś nowe 2-domowe zdarzenia (np. wzrost cen i podatków).

Sfera zdrowotnych i pracowniczych kryzysów, czyli 6 dom

w tym lunariuszu w ogóle jest pełen planet. Co wskazuje na silny nacisk problemów do załatwienia i kłopotów, przed którymi staną tak samo niektórzy rządzący, niżsi urzędnicy, nauczyciele, lekarze, wykonawcy zleceń, całe rodziny, jak ludzie pracujący (i bez pracy). Dawna sentencja astrologiczna mówi:

Stellum planet w 6 domu, który odpowiada znakowi Panny, wróży różne i niebezpieczne choroby i niedomogi cielesne, stosownie do tych planet.

Otóż Saturn odpowiada za choroby chroniczne, starcze, przewlekłe, reumatyczne i stawowe, tudzież kamicę i dnę moczanową oraz stan śledziony. Z Marsem daje złamania kości i kłopoty z zębami. Jowisz powoduje niedomagania wątrobowe i układu krążenia, oraz bezpłodność. Pluton przynosi niebezpieczeństwa zakażeń, nowotworów, napromieniowań, skutków trucizn i innych masowych i trudno uleczalnych chorób cywilizacyjnych, w tym psychicznych (paniczne lęki, opętania) albo wymagających transplantacji. Przypomnę, że w tym roku zarządza tajemniczą epidemią Covid-19. Księżyc zaś niesie choroby płuc, okresowe przeziębienia, katary, grypy, skutki braku odporności. Aspektujący ten dom Mars wnosi gorączki i bóle głowy, uszkodzenia mechaniczne ciała, a ponieważ ciągle stoi w kwadraturze do stellum, powoduje konieczność separacji i okresowej kwarantanny w zgodzie z męczącymi przepisami i biurokratycznymi utrudnieniami.

Na pocieszenie inna sentencja dodaje:

Jowisz w [miejscu] znaku Panny zmniejsza zachorowania tak u ludzkich, lądowych stworzeń jak latających i wodnych.

Czemu? Bo jest benefikiem, czyli wielkim szczęściem. W tym wypadku pośród wielu kłopotów. To lekarze i medycyna. Podporządkowana ograniczającemu i systematyzującemu Saturnowi w Koziorożcu. Jeśli pandemia zacznie się zmniejszać będzie komu przypisać sukces.

Osobę prezydenta

(jak i najwyższych urzędników reprezentujących władzę na różnych jej szczeblach) sygnifikuje władczyni MC w Byku, Wenus. Przebywa w patriotycznym znaku Raka, gdzie opiera się na tradycji i rodzinie, w obliczu Księżyca, co wzmacnia pro-rodzinne i narodowościowe postulaty, w termie Jowisza, gdzie głosi szacunek do religii, prawa i mniemaną wiarę w jego zalecenia, w 12 domu, odpowiedniku znaku Ryb,w którym jest wywyższona. To strefa niewidzialności, bycia za zasłoną, usunięcia się na bok, czy uległości wobec silniejszego i stojącego naprzeciwko Saturna w Koziorożcu.

Wenus w opozycji do stellum w 6 domu zapowiada polaryzację, rozłam w poglądach i stanowiskach, a także nowe decyzje, które prezydent i rząd będzie musiał podjąć pod jakąś presją. Pozycji w 12 domu astrologowie przypisują intrygi, zakulisowe działania, „lewe” biznesy, łapówki oraz… czary (w tym wypadku kobiece), sprawy nigdy nie wychodzące na jaw. Benefik w tym miejscu mówi o potajemnych układach wzmacniających i „skrytych przyjaciołach” zainteresowanych utrzymaniem spokoju, by móc tkać swoje nielegalne interesy.

Wenus pozostaje w sekstylu do Merkurego i trygonie do Neptuna, czyli prezydent będzie wspierany przez media i jego wypowiedzi będą cytowane. Ukazuje się w nich jako opiekun, pocieszyciel nawołujący do pokoju, obiecujący wsparcie, darowizny, azyl, z troską radzący się specjalistów i przekazujący ich opinię. Jest jednak także w kwadraturze do Marsa i w opozycji do Saturna w ich godności, oraz Plutona i Jowisza. Musi się kryć przed silnymi atakami i oskarżeniami ze strony rozgniewanych i pokrzywdzonych dyskutantów, zmęczonych ograniczeniami ludzi pracy oraz chorujących, a czasem obiecywać „gruszki na wierzbie” dla uspokojenia nastrojów. Zapowiada też uczestnictwo w jakichś międzynarodowych negocjacjach pod silną presją.

Zaznaczy się jakieś ważne, choć skryte pęknięcie w łonie partii rządzącej wobec ważnych osobistości. Które zapoczątkuje wyraźniejszy rozłam monolitu. Możliwe wymuszone zakulisowo zmiany na najwyższych stanowiskach rządowych.

W dniach 24 i 25 września Wenus przejdzie Ascendent w znaku Lwa, co powinno ukazać głowę rządu publicznie, z jakąś pokojową (kojącą) inicjatywą, deklaracją, lub po ważnej zmianie.

Wenus,

przebywająca w 12 domu to w ogólnym sensie – samotne matki i dzieci, żyjące z alimentów i zasiłków, chore dzieci, mniejszości, ludzie wykluczeni i odrzuceni poza nawias społeczeństwa. Dawny astrolog mawiał: Saturn w opozycji do Wenus zagraża kobietom. Daje przezorność ludziom pióra i finansów. To zatem zapowiedź cięć budżetu przeznaczonego dotąd na wsparcie rodzin i stawiających je w trudnej sytuacji.

Generalnie kobiety i dzieci w tym miesiącu powinny się strzec niezawinionych nawet przez siebie ataków i brutalnej męskiej przemocy, odbywających się w zaciszu ich własnych domów. Dlatego czujność sąsiedzka powinna być zwiększona i oby pomogła w chwilach naprawdę niebezpiecznych.

A ponieważ planeta jest dodatkowo uszkodzona przez Marsa i Plutona trzeba brać pod uwagę skrytą rolę prostytucji, płatnych przyjemności zmysłowych, brutalności, wyuzdania i może rodzić się szantaż i strach z powodu ukrywanych skandali i strat.
Dawna astrologiczna mądrość mówi o tym aspekcie:

Kwadratura Marsa do Wenus wróży wielkie wszeteczeństwa, cudzołóstwa i wiele niedozwolonych występków dokonywanych w tajemnicy i skrycie zamiast aktu prokreacji. Większość przeciw naturze grzesznych i wbrew boskim i ludzkim prawom.

W poprzednich lunariuszach ta planeta naznaczała wszelkie publiczne posunięcia ruchu LGBT+ w Polsce, więc i teraz ten temat będzie ciągnięty. Jej pozycja i aspekty nie wróżą przyjemnych rzeczy ani rozwiązań problemów dla tęczowych manifestantów. Raczej zaostrzenie nietolerancji i eskalację sprzeciwu wobec ich postawy i żądań. Konfrontacja oko w oko z konserwatywnym i retrogradującym (zacofanym) Saturnem, może kończyć się bijatyką, uszkodzeniami ciała, interwencją sił porządkowych (Mars w kwadracie) i nawet zatrzymaniami. 

Układ półkrzyża, w którego skład wchodzi Wenus, domaga się rozwiązania, które leży w znaku Wagi i 3 domu. Wskazuje to na rysujący się rozłam w samym ruchu LGBT+, na część domagającą się równości wszelkich praw i na część krytycznie nastawioną do prowokacyjnych parad i akcji, bardziej konserwatywną, polubowną i chętną przystać na inne rozwiązania problemów, byleby móc żyć i pracować w spokoju, bez piętnowania i standaryzowania. Konieczna jest wewnętrzna rozmowa, uświadamiająca pretensje i potrzeby, negocjacje i dążenie do zgody.

Opozycja Wenus do Jowisza daje dobrą minę do złej gry, powoływanie się na naukę, religię, prawo, obłudne zapewnienia i skryte powiązania korupcyjne. W obecności Saturna może wiązać ten aspekt z pedofilią w kościele czy rozwiązłością wśród polityków.
Opozycja do Plutona zaś niesie wstręt, nietolerancję, groźbę śmierci, mściwość, spiskowanie, wymuszenia oraz brutalne cięcia.
Dobre układy Wenus z Neptunem i Merkurym zapewne poruszą w obronie wiele znanych osób i artystów, otworzy kieszeń współczujących dobrze sytuowanych ludzi, co nieco złagodzi ocenę wydarzeń tego miesiąca.
Wenus to także dzieci szkolne w izolacji i kwarantannie, stojące na wprost władz szkolnych decydujących w ich sprawie według zarządzanych saturnicznie (przepraszam: koniecznych) zasad.

Silny Mars w Baranie

przebywa w termie systemowego Saturna (co dodaje maleficzności) i w obliczu Wenus (pacyfikuje). Ponadto jest w kleszczach manipulantów Neptuna i Urana, czyli massmediów. Rządzi 9 (przekonania) i 4 domem (tradycje). Dawna sentencja astrologiczna mówi:

Mars w IX wróży wędrówki ludów, złodziejstwa na drogach, wypadki. Dysputy prawne, procesy, niezgody na tle praw i religii. Rozruchy, poróżnienia stronnictw i między ważnymi osobami.

Od 9 września zacznie się cofać, czyli z atakującego stanie się wycofującym z otwartej walki, ale może stać się przez to bardziej przykry. Spowolnienie ruchu, trzymanie się strefy trzeciego dekanatu znaku Barana, rządzonego przez Wenus i pozostającego w kwadraturze do dalekich planet potrwa do końca tego roku. Czyli nie ma co liczyć na szybkie załatwienie problemów powodowanych zatrzymaniem gospodarki i aktywności społecznej, a raczej ich męczące eskalowanie.

Jego dominująca pozycja w horoskopie, blisko zenitu pokazuje kierunek, cel i sens danego odcinka czasu. Toczy się wojna, wojna o prawdę i informację w obliczu znikających zasobów państwowych. W użyciu mogą być wszystkie sposoby zaciemniające, zmieniające temat, wprowadzające w błąd i przekierowujące energię, poprzez hejtowanie, zakazy, blokady, cenzurę, oraz wprowadzanie prowokatorów czy większej ilości dezinformujących trolli i fake-newsów do internetu. Wiele wiele dyskusji.

We wrześniu mogą się zdarzyć krzywdzące prowokacje i akty wojenne za granicą (kierunek wschodni i południowy) na ekranach, zamieszki i grabieże na ulicach miast (Rak to USA). Zagrożeni imigranci i kolorowi (Mars w 9). Wieści o gwałtach, rabunkach, złym losie kobiet i dzieci (uszkodzona Wenus w Raku i 12 domu). Strajki. Brutalne pacyfikacje demonstrantów na placach, zatrzymania, zastraszanie (Mars w kwadracie do Saturna, zwłaszcza gdy zacznie się cofać). Spory na szczycie władzy i dyplomatyczne, a także prawne. Dyskusje z opozycją blokowaną twardymi przepisami. Zasądzane mandaty i kary budzące gniew i dochodzenie swoich praw w sądzie. Akty przemocy z powodu tego, co obce, inne. Wzmożona przemoc domowa. Złość kierowana na LGBT+, równie złośliwe epatowanie ofiarami w zamian. Wypadki na drogach i w międzynarodowej komunikacji. Ruchy obcych wojsk, interwencje straży. Różnice światopoglądowe między ważnymi osobistościami, przedstawicielami nauki, edukacji, prawa i religii. Dzieci skryte w domach, szkoły zamykane w lęku przed epidemią.

Do tego będzie to, co już trwa od sierpnia: utrudnienia, kary, przedłużanie procedur w nieskończoność, urzędy pracujące powoli i nieuważnie, presje, konieczność walki o swoje, kłótnie, spory, awarie urządzeń, instalacji energetycznych, przeciążenia systemów, zwiększona wypadkowość na drogach.

Walka o tron – Białoruś, sierpień 2020

Belarus

Symbole tebańskie osi:

Asc – 2. Człowiek z głową psa grożący wyciągniętą prawą pięścią. Policjant napominający łobuza.

MC – 271. Dwaj mężczyźni całkowicie podobni. Konkursowi rywale do miana najlepszego.

Dsc – 182. Mag spalający kadzidło na ołtarzu. Ustanowienie pokoju, porządku prawnego, który długo był naruszany.

IC – 91. Mężczyzna i kobieta trzymający się za ręce. Zgoda, pakt, unia. Legalizacja.

To jest horoskop lunarny na miesiąc sierpień tego roku obliczony na Mińsk, jako stolicę Białorusi. Pokazuje on wpływy planetarne w całym białoruskim państwie.
Jak widać, położenia planet są dokładnie te same, co w zanalizowanym poprzednio lunariuszu dla Polski, różnice wynikają jedynie z położenia geograficznego i widać to na inaczej umiejscowionych osiach i domach układu.

Wybory na prezydenta Białorusi wyznaczone zostały na 9 sierpnia. Inaczej, niż w Polsce, gdzie uniknięto na szczęście idącej groźnie kwadratury Marsa i urządzono je w okresie poprzedniego lunariusza.

W Białorusi wypadły one na ostrym początku tego kosmicznego aspektu. Mocnego ognistego Marsa w Baranie do mocnego powracającego Saturna w swoim znaku Koziorożca. Wieszczyło to zawczasu silny konflikt i niezgodę, ale kto by pytał o radę astrologów przy wyznaczaniu tak ważnych dat w życiu społeczności?

Główne sygnifikacje

Przyjrzyjmy się białoruskiemu kółku. W nim Ascendent wypada na szczycie znaku Barana, co daje mu dodatkową siłę. Jest wielka chęć do działania, aktywności, ambicja zmienienia czegoś. Mars, uosabiający Ascendent zajmuje własny 1 dom, wraz z następnym w kolejności Uranem w Byku. Jest zapał, waleczna odwaga, sprawiedliwy gniew, chęć zmiany i rewolucyjne oburzenie obywateli. Nic dodać, nic ująć.

Z kolei MC, a co za tym idzie władza, głowa państwa, rząd wypada na początku znaku Koziorożca, a Saturn przebywa w swoim znaku, w domifikacji Porfiriusza także w swoim X domu, w innych systemach w XI, odpowiadającym Wodnikowi, który także mu podlega. Władza jest mocna, zorganizowana, ma chęć dalej rządzić, nie ma zamiaru ustępować. Przy Saturnie stoją Pluton i Jowisz w koniunkcji, władcy 8 i 9 domu, politycy, dyplomacja, służby, prawo. To położenie ma jakiś związek z zagranicą i agenturą, bo znak Strzelca i Skorpiona zajmują 8 dom. Możliwa manipulacja informacjami, zastraszanie, także ze strony dalekich krain. Obie planety są na wstępie w kwadraturze do wojowniczego Marsa, reprezentującego wkurzony naród. Dwie siły muszą się zetrzeć.

Zerknijmy w astrologiczne reguły Culpepera. Ta, którą cytuję obowiązuje w przypadku, gdy Ascendent uznamy za nową obywatelską siłę kandydującą na urząd prezydencki.

Jeśli na Ascendencie byłby Mars, to [atakujący] umrze lub odniesie ciężkie rany.

Już 2 dni po wyborach, kiedy to piszę wiemy, że są ofiary, że są aresztowania, zastraszanie, użycie broni, blokada internetu i brak informacji na terenie Białorusi. Saturn – stary Baćka, ze swoimi przybocznymi, którymi zarządza, usiłuje twardo i z zimną krwią ugasić pożar w sercach swego ludu.

W tej analizie samego konfliktu wyborczego (jak mówią reguły: wojna przy wschodzącym znaku kardynalnym potrwa tyle co chwila) uznajemy, że Ascendent jest ludem, panująca władza i cel dla obu spierających się stron – to MC (przysłowiowy tron), opozycja zaś to Dsc i w tym wypadku musimy postawić osobę Łukaszenki, któremu społeczeństwo powiedziało dość.

Jest to zgodne z następującymi regułami dawnej astrologii:

Przy tłumieniu buntów Ascendent oznacza buntowników. Zasada jest ta sama jak przy rozpoczynaniu wojny, gdy zwycięża strona Dsc. Władcy Asc i Dsc powinni także być po przeciwległych stronach.
Dla buntowników dobry jest silny Mars i Asc, i gdy są po wschodniej stronie. Zły jest Księżyc pod promieniami Słońca.
Jeśli armia wyrusza, gdy wschodzi znak Barana, uda jej się zająć miejsce atakowane czy oblegane.

Descendentem, przypisanym na czas buntu społecznego prezydentowi Łukaszence, rządzi Wenus. Znajduje się ona blisko IC, czyli bazy oporu, „oblężonego zamku”, według reguł astrologicznych, choć od strony 3 domu, czyli prezydent wylądował gdzieś w sąsiedztwie zamieszek odbywających się w stolicy, w nocy (dół horoskopu to środek nocy), w zacisznym miejscu na prowincji. Wenus jest peregrynem w znaku Bliźniąt, tak jak panujący nie znalazł się na swoim miejscu, jedynie przechodnim. Miał dobre układy ze społeczeństwem i udawało mu się rozgrywać okres przedwyborczy w miarę pokojowo, o czym świadczy separacyjny sekstyl Wenus do Marsa.

Jednak tak naprawdę rzeczy mają się jeszcze inaczej. Bowiem to opozycja białoruska wpisuje się świetnie w charakter Descendentu i jego władczyni, jeśli rozważać horoskop ogólnie, jako obraz działań w określonej przestrzeni czasu. Wybory rozstrzygnięto na rzecz Łukaszenki, zatem od ogłoszenia wygranej to jego zaczyna dotyczyć marsowy Ascendent, a wraz z nim oddziały straży, milicji, specnazu i wojska na ulicach miast, gaszące konflikt. Opozycję w takim razie reprezentuje Descendent.

Na jej czele już przed wyborami, a po wyborach jako przegrana stanęła Swietłana Cichanouska, piękna młoda kobieta, co świetnie oddaje charakter planety Wenus. Zyskała sympatię i popularność (znak Bliźniąt), a po wybuchu ostrego konfliktu znalazła się w „oblężonym zamku”, skąd nagle wyjechała (zapewne drogą powietrzną) do sąsiedniego kraju, Litwy.

Oblężony zamek

W strefie obrony opozycji, czyli 4 domu lunariusza pozostaje jeszcze Merkury, media. W znaku Raka są one krajowe i państwowe, do tego w opozycji do Saturna. Ten aspekt pokazuje blokadę informacji zarządzoną odgórnie. Na rzecz rządowej propagandy.

I właśnie tu znów zachodzi wymiana tego, kto się broni, kto atakuje. Konflikt wciąż się toczy, sytuacja jest zmienna. Aspekt opozycji, gdy trwa, ma to do siebie, planety wzajemnie zarzucają sobie winy i przejmują swoje role. Merkury zablokowany, jako media krajowe, prasa, radio i telewizja broni przecież wizerunku i status quo legalnej władzy i prezydenta, zagrożonego wywrotową rewoltą. W owej „wojnie o tron”.

Co za tym stoi?

W grę wchodzi jeszcze Uran z 1 domu horoskopu, znajdujący się w ognisku półkrzyża między Księżycem (ludem) a Słońcem (świecznikiem społecznym). Jego punkt rozwiązujący napięcie znajduje się w Skorpionie w domu 7. Napięciorodny Uran zawiaduje internetem i szybką nowoczesną komunikacją. Do tego jest we władzy 3-domowej Wenus, czyli źródła są w przygranicznych krajach. Poszukał wyjścia zagranicą, pośród przyjaciół opozycji, a wrogów władzy. Wiadomości płyną też drogą pośrednią przez telewizję satelitarną i kontakty telefoniczne z członkami rodzin z krajów sąsiadujących z Białorusią.

Patrząc na kółko i cały 1 dom, widzimy w nim agresywnego i blokowanego Marsa chcącego z wielką pasją coś osiągnąć i rzucającego się na czarnego starego władcę w znacznej obstawie. Dalej zaś konformistycznego i zachowawczego Urana w Byku (tak, wystarczy znać jego symbol tebański: Siedzący kruk), działającego technologicznie, aby usprawnić handel i własne wygody. Impet marsowy ma drugie dno. Naród białoruski poczuł niecierpliwość po 26 latach w czasach upowszechnienia się internetu i możliwości kontaktu ze światem, oczywiście szczęśliwym, wolnym i bogatym w jego oczach. Ale czy ten świat chce dla niego dobrze? Byk jest dla Urana miejscem upadku, jego rewolucyjna natura nie może się wykazać. Działa na rzecz uzależniających wynalazków, a nie wolności.

Punkt rozwiązujący półkrzyż, naprzeciw Urana to Skorpion i 7 dom. Strefa tajemnicy i zdeklarowanych wrogów. Napięcie mogłoby może osłabnąć, gdyby skryci przyjaciele stali się jawnymi wrogami, albo na odwrót.

Jak to się skończy?

Kolejna reguła astrologiczna mówi:

Jeśli władca 7 domu znajduje się w domu 4 […] i nie jest uszkodzony, jest to dobre dla broniącego się; jest to korzystne zarówno w przypadku wojen, jak i procesów sądowych.

W omawianym przypadku brzmi fajnie dla losów tak samo legalnego ale w pewnym momencie zakwestionowanego prezydenta, jak opozycji będących w konflikcie, ale choć Wenus jest w koniunkcji z IC i wywiera ważki wpływ na 4 dom, to znajduje się po stronie domu 3 (sąsiedzi, komunikacja w regionach). Jest raczej słaba, w obcym sobie znaku i domu. Wsparcie Marsa właśnie się kończy. Rządzi nią Merkury w znaku Raka, zablokowany i zmuszany przez władzę do prawomyślności.

Władcą 4 domu, czyli „oblężonego zamku” jest 12-domowy Księżyc pod promieniami opozycyjnego Słońca. Lud w ucisku, w zamknięciu, jego zdanie jest stłamszone i sterowane. Może się wzburzać, cierpieć, modlić, ale w tym miesiącu nie przeskoczy wysokiego konia. Bo:

[…] gdyby władca 7 domu znajdował się w niekorzystnym położeniu, to broniący się zostanie pokonany, a ten, kto rozpoczął bitwę odniesie zwycięstwo.

Pocieszeniem dla obu opozycyjnych stron sporu jest fakt, że Wenus w koniunkcji z IC (wierzchołkiem 4 domu) jest benefikiem, zatem sprawy tak czy siak zakończą się polubownie, przynajmniej do końca miesiąca. Pacyfikacją zamieszek. Pokojowym milczeniem na drażliwe tematy, uspokajającą i rozweselającą propagandą. Acz sprawy zmierzają znowu do konfrontacji, choć zaostrzy się ona w przyszłym miesiącu, lub na styku dat tego i przyszłego lunariusza, co pokazują władcy Ascendentu i Descendentu, Mars i Wenus zmierzające do aspektu kwadratury.