V miesiąc księżycowy roku astronomicznego 2021 dla Polski

Lunariusz solarny
na okres od 7.07 do 3.08.21

Ocena ogólna

Choć Wenus, władczyni Ascendentu znajduje się w wyniesionym 10 domu, to w znaku Lwa nie ma żadnej godności podstawowej. Za to ma ją Saturn, wywyższony na Ascendencie, w swoim domicylu, domu kątowym i do tego we wzajemnej recepcji z Wenus. Jego zatem należy uznać władcą lunariusza. Z pewnymi wpływami Wenusjańskimi, o jakich wspominali starożytni astrologowie: „Wenus w złej kondycji w horoskopie obrotu niesie straty materialne, bankructwa, kłopoty przez długi.” Którym Saturn w godności stara się jakoś po swojemu zaradzić lub nie bezinteresownie posłużyć się nimi w swoich celach.

Horoskop jest dzienny, Słońce w swoim hayzie i domu radości.

Saturn, Jowisz, Neptun i Merkury znajdują się w swoich znakach czyli są głównymi rozgrywającymi w tym miesiącu.
Z nich Jowisz, Saturn i Neptun retrogradują czyli załatwiają stare porachunki.

Trwa separacyjna opozycja Marsa (z goniącą za nim Wenus) względem Saturna wraz z denerwującą kwadraturą 8-domowego Urana w ognisku opozycji. Na lunariuszu kładzie swój odcisk układ półkrzyża kosmicznego, ukonstytuowanego pod koniec poprzedniego okresu księżycowego, a ponieważ się właściwie rozchodzi (z wyjątkiem Wenus, która… dochodzi) to nowy miesiąc lunarny będzie konfrontował ze skutkami tego zmieniającego dotychczasową scenę polityczną przejścia prawie na bieżąco, nie dając zbyt wielkiego oddechu na zastanowienie się czy przyzwyczajenie się do sytuacji.

Koniunkcja Wenus z Marsem w tym horoskopie dotyczy finansów, kredytów, podatków, cen, wyprzedaży, ubezpieczeń, rozliczeń majątkowych i wzajemnych licytacji oraz wglądów w zasoby pomocowe (pieniądze i ludzi) dwóch stron władzy, prawicy i lewicy, ponieważ są to zarządcy 1 i 7 oraz 2 i 8 domu.

Waga w 1 domu negocjuje, ustępuje i naciska równomiernie, a Baran w 7 jest opozycjonistą, rywalem, inicjatorem nowych układów i spółek stawiającym i narzucającym swoje warunki bądź pokazującym wroga.

Skorpion w 2 domu przynosi niekiedy groźbę bankructwa, oddania posiadanej własności w zamian za dług. Niesie także reaktywację zarzuconych kiedyś wartości.

Zaś Byk w 8 domu wskazuje na własność państwa, ziemię, budowle, zakłady wytwórcze, domy mieszkalne, które stanowią bazę dla długoterminowych pożyczek międzynarodowych, inwestowania na giełdach, spekulacji walutowych, by móc zażegnać kryzys finansowy. W ruch wchodzi oferta taniego kredytu hipotecznego czy na rozbudowę firmy, która w przyszłości może okazać się pułapką przy nagłej nieprzewidzianej katastrofie o szerszym charakterze. Zapaść wtedy dotyczy budownictwa, mieszkań i ziemi.

Od chwili spotkania Wenus z Marsem zapowiadają się nowe rozwiązania rozliczeń i opodatkowania, układy przechodzące unowocześnienie, odgórne brutalne zarządzenia w tej delikatnej materii, związane między innymi z nieruchomościami, majątkami dziedzicznymi, ubezpieczeniami, zużyciem energii i zasobów. Ich rewolucyjne podejście i burzące dotychczasowy system własności tajne wpływy, sygnifikowane przez Urana w domu spisków i kredytów, sprowadzą w efekcie duże napięcie. Reformy będą wydawać się nagłe, ryzykowne i niebezpieczne.

Wenus sygnifikuje nas jako większość, a także posunięcia władzy, zatem zostaniemy postawieni przed faktami dokonanymi, opozycyjnymi i nieprzyjemnymi propozycjami „nie do odrzucenia”. I już, gdy się zupa rozlała władza będzie działać negocjująco i dyplomatycznie, oszczędnie, hamująco i z chłodnym dystansem rozgrywając między sobą swoje karty, aby ocieplić wizerunek rządu i państwa.

Dyspozytorem obu w/w planet jest Słońce (prezydent, premier itd, jako władca 10 domu, aczkolwiek jest to dom wyłączony, więc jakby dotyczący kogoś innego jedynie bezpośrednio zaangażowanego w naszym kraju) znajdujące się w strefie prawa i projektów ustaw. Zatem od niego będą zależne skutki owego złączenia.
Położenie Słońca, mimo że radosne, nie jest silne. W 9 domu czasem pokazuje nowego kandydata na jakiś główny urząd w państwie. Ideowca, tego, który wytycza kierunek zmian, wspieranego wiarą, nadzieją czy świętym przekonaniem wyborców. Uaktywnia również kwestie międzynarodowe, podróży i dziejące się na szczeblu ambasad.
W Raku Słońce podlega jednak Księżycowi (ludowi, wyborcom, publiczności) i w ostateczności Merkuremu (na którego patrzy okiem sprzyjającym z jego termy), czyli procesom na razie kontrolowanym umysłem, przyrządem, technologią i umiejętnie podawaną informacją medialną, lecz zagrożonym szaleństwem zbiorowych nastrojów, które mogą wyrwać się spod kontroli w mało przewidziany sposób (nie, jeszcze nie teraz).

Epidemiczny i medialny kwadraturowy Neptun miesza w głowach i rządzącym i rządzonym, i prawodawcom i wyborcom, posłusznym i nieposłusznym, chorym i zdrowym, a w 6 domu mąci ścisłość obliczeń, danych statystycznych, zapisów i świadectw, szeroko je przy tym rozgłaszając, bo włada 5 kreacyjno-propagandowym domem.

Księżyc, sygnifikator nastrojów ludu poddanego w tym roku gwałtownej globalizacji świadomości (separacja od Głowy Smoka) w lunariuszu znajduje się w kryzysowym domu upadającym i znaku zmiennym, oszołomiony długotrwałą kwadraturą – mniej lub bardziej ścisłą – z medialnym Neptunem. Ten zaś oddziałuje ze sfery nie-zdrowia i służb wszelakich. Ów aspekt rodzi iluzje, fantazje, ucieczki w światy bajkowe lub przerażające wizje, irracjonalne (generowane medialnie) zbiorowe lęki i fanatyzmy, w każdym razie prawdy się nie trzyma, co podkreśla jeszcze jego ścisły kwadrat do Merkurego – sygnifikatora bieżących informacji i kontaktów wszelakich.
Położenie Księżyca mówi o wędrówkach w omawianym okresie na dalszą odległość i ruchu turystycznym, podróżniczym, w który zaangażowane jest i będzie społeczeństwo i który mimo że niepokojony wieściami pandemicznymi będzie ostrzegany przed groźnymi skutkami, trudnymi do przewidzenia (konfuzja neptuniczna).

Księżyc zmierza ku Merkuremu czyli ufnie liczy na racjonalne i pomyślne rozwiązanie z jego strony, ponieważ jest on także jego dyspozytorem. Zważmy jednak, że Merkury jest w konflikcie z poza-indywidualnym i poza-światowym Neptunem równym mu godnością i nikt nie ma tu ani ostatecznej racji, ani zapewnionego zwycięstwa czy przegranej. Po prostu niebiańska orkiestra gra swoje mieszając ze sobą i wciągając w rejony nowych tonów tych co uważają, że wiedzą i rozumieją z tymi, co uważają, że wierzą i mają nadzieję mimo wszystko.
Położenie Merkurego w jego domicylu (władca 11 – sejm/projekty, 12 – wrogie tajemnice i 9 domu – prawo/ustawy, gdzie w dodatku przebywa) wzmacnia kwestię dowodów, zaświadczeń, wiz i realizację idei certyfikatów szczepienia uprawniających do podróży dalszych i większych zgromadzeń na imprezach, targach, jarmarkach. Neptun pomaga co prawda traktować wymogi wymijająco i ściemniająco, więc zaniepokojenie odbywającą się segregacją i podziałem społeczeństwa – do tego trwające wakacje – nie burzą bezpośrednio krwi, poza tym informacja umiejętnie posegregowana na szufladki nie łączy się w całość w głowie pojedynczego człowieka, jedynie uruchamia specyficzne dla niego impulsy i humory, prowadzące do manifestowania przewidzianych algorytmem postaw. Coś może być umiejętnie lub ignorancko przemilczane ze strony odpowiednich służb, na jakiś czas trzymane w zanadrzu jak przysłowiowy as w rękawie, na co wskazują rządy Merkurego nad 12 domem (w znaku Panny), gdzie znajdują się tajne laboratoria i wytwórnie, szpitale, więzienia, niemy krzyk wykorzystywanych ofiar i odsuniętych od rady postponowanych naukowców oraz miejsca, gdzie „bije się fałszywy pieniądz”.

Cofający się Pluton utknął na dnie horoskopu,dogłębnie przebudowując bazę i prześwietlając wnikliwie podstawy naszego bytu (adres, nazwisko, majątek, ród, przeszłość polityczna, pochodzenie rasowe, narodowe i klasowe). Zahaczą o niego po kolei Słońce, Księżyc, Merkury i w tych dniach odczujemy na czym polega to oddziaływanie, przygotowujące nam zmieniony później bieg wydarzeń.

Krótko mówiąc:

Ludzie Wenus (osoby publiczne, znane z mediów, artyści, celebryci, sławne panie i wodzireje imprez) muszą trzymać się oszczędnie, zdystansować, przestać przyjaźnie poklepywać po plecach ze wszystkimi. Wielu także w życiu artystycznym, jak finansowym i publicznym dozna podziału, odsunięcia i skutków segregacji. Wielu będzie musiało nagle się określić po czyjej stronie stoi. Dotychczasowi przyjaciele i sprzymierzeńcy mogą pokazać drugą twarz. Zaczynamy rozumieć, że prosperować można na określonych zasadach, nie inaczej.

Ludzie Merkurego (ludzie pióra, specjaliści, handlowcy, informatycy, blogerzy i vlogerzy) mają dobry czas, wiatr w żagle, pomysły, inspiracje, rozmowy, kontakty, wymiana doświadczeń służy poznaniu świata i rozpoznaniu kto jest kim i ku czemu dąży. Doświadczą jednak w pewnym momencie cięcia i rozcięcia.

Ludzi Marsa (opozycjoniści, szefowie firm i spółek doświadczających kryzysu, wrogowie i krytycy systemu panującego, aktywiści, zespoły sportowe i kibice drużyn) ożywia chęć pokazania swojej siły i sprzeciwu, gniewu a nawet chwilami agresji. Na odwadze im nie zbywa, ale bezczelna kłótliwość w pewnym momencie może przysporzyć wszystkim kłopotów i oderwać od wakacyjnych radości. Szykuje się awantura, podniesione głosy, wrzawa, może nawet jakieś demonstracje.

Ludzie Słońca (przedstawiciele władzy, wysocy urzędnicy, autorytety w dziedzinach prawa i przekazu informacji, ideolodzy) muszą umiejętnie brylować i robić dobrą minę do każdej gry, aby nie spaść z konia, który ruszy w pewnym momencie z kopyta.

Ludzie Księżyca (żony i matki, ludzie pracujący, słuchacze i widzowie, uczestnicy masowych wydarzeń, podróżni) oddawać się będą i poddawać posunięciom silniejszych i zdających się rozumieć, wiedzieć i móc więcej, niż zagubione w domysłach, iluzjach, marzeniach i lękach społeczeństwo. Giętki kark, ostrożna mowa, dobry słuch i roztropność będą zawsze pomocne w utrzymaniu się na powierzchni.

Ludzie Jowisza (autorytety znane z mediów, prawnicy, naukowcy, lekarze, opiniodawcy, księża, cudzoziemcy) niechaj wracają do spraw trudnych i rozstrzygają w sprawach zadawnionych dla dobra społecznej i boskiej sprawiedliwości. Fanfary w pewnej chwili mogą zagrać przeciwnie i trzeba będzie szybko decydować z którą stroną trzymać.

Ludzie Saturna (patrioci, konserwatyści, członkowie partii u władzy, staruszkowie i rolnicy, hierarchowie) niechaj roztropnie rozważają każde posunięcie, mają jeszcze siłę, aby kontrolować w swoim okopie przeciwników, umiejętnie grając na ich przekonaniach i nastrojach. Podejmowane zmiany służą umocnieniu stanowiska, ale nawet najlepsza konserwa ma swój termin ważności, nie zapominajcie.

Co, jak i po czym

Pokojowo nastawiona Wenus zbliża się do demonstrującego zaczepną siłę Marsa, w dniach 7 i 8 lipca wchodząc najpierw w opozycję do konserwatywnego upartego Saturna na barykadach 4 domu i zaraz uściślając kwadraturę z podnoszącym ciśnienie Uranem. Saturn jako najsilniejszy zarządza układem, zatem idzie o sprawy re-organizacyjne, zmianę przepisów, ustalenia i wymagania, ograniczenia i dużo praktyczności w niepewnej sytuacji.

10 lipca będzie miał miejsce nów w znaku Raka inicjując nowe sprawy, którymi będzie żył kraj i świat.

Złączenie Wenus z Marsem nastąpi na 19 stopniu Lwa (symbol tebański: „140. Ręka trzymająca rozwinięty zwój papirusu”), dnia 13 lipca już właściwie na wyjściu z opozycji względem Saturna, (choć będzie jeszcze odczuwalna w zakresie swej 8-stopniowej orby). Aspekt wnosi pewne naenergetyzowanie, choć w starciu z przeciwnościami, przezwyciężanie wrogości, rozpad dotychczasowych i budowanie nowych połączeń, kontaktów, układów, związków i zależności finansowych w instytucjach publicznych, mediach, partiach, organizacjach czy zaskakujące wymiany w panującym układzie koalicyjnym.

Mars jest w domu swej egzaltacji, blisko zenitu, po stronie dnia (czego nie lubi, bo nikt nie lubi niegrzeczności i chamstwa w życiu publicznym), a przeciwny mu Saturn w domu swego wygnania, w ciemności, czego również nie lubi, bo nie chce być samotny i zapomniany. Obie planety są na swój sposób osłabione, opozycyjny Mars na podium w strefie władzy może być rozeźlony, pokazywać kły, prężyć muskuły, grozić i potrząsać grzywą, grozić palcem, ale w znaku Lwa, gdzie jest peregrynusem to tylko „gwiazdorzenie” i działanie „pod publiczkę” (zważywszy dalsze zależności od innych planet).

Saturn z kolei cofa się w obliczu widma końca, bo 4 dom opowiada o starości i zakończeniu, próbuje jeszcze coś załatwić dawno nie załatwionego, co domaga się decyzji. Jest u siebie, na swoim gruncie, konserwatywny, zrzędliwy, cierpliwy, patriotyczny, nie do ruszenia i ewentualne decyzje zależą od jego woli. W Polsce, ale i w innych krajach z naszej i podobnej strefy czasowej, gdzie to położenie występuje, można mu przypisać partię miłościwie panującą i jej poplecznictwo, dyktatorów i hierarchów niewzruszonych, emerytów, patriarchów rodzin, weteranów i zasłużonych, a także majątek nieruchomy, dawny i nieco zmurszały, pamiętający czasy starcia z Marsem czyli wojenne zburzenia i przetasowania. Ataki Marsa już są poza nim, jedynie Wenus jeszcze może świecić oczami i pustymi (acz napełnionymi papierami, pamiątkami i świadectwami) kieszeniami w obliczu odmowy (dotyczącej spraw 8 i 4 domu, więc żądania zwrotu dziedzictwa, roszczeń, odszkodowań i już chyba wiemy ze strony jakiej nacji, której zresztą naturalnym patronem jest Saturn) i propozycji nowo-ładnych.

14 lipca Słońce minie MC, najwyższy punkt w horoskopie, wkraczając w obszar władzy publicznej i wizerunku państwa.

Następnie dnia 17 lipca spotka się w opozycji z Plutonem, gdy Księżyc znajdzie się w Wadze czyli znaku ogniskowym (kwadraturowym) do obu ciał niebieskich, na krótko podnosząc i napinając nastroje ambicji i srogości. Rząd i rządzący w niższych zakresach będą musieli opowiedzieć się za lub przeciw w sposób nieodwołalny w jakichś problemach zagranicznych i prawnych tudzież zasadach prezentowania informacji. Sam aspekt rodzi niekiedy ustawy nadzwyczajne wprowadzające kontrolę i ograniczające swobodę, w tym wypadku może to dotknąć mniejszych i większych podróży do państw ościennych i dalej oraz mediów krajowych. Niekiedy pojawiają się wtedy na świecie zamachy terrorystyczne, duże katastrofy przyrodnicze, wypadki lub istne masakry zlecone przez rządzących, które takie ostre zarządzenia usprawiedliwiają.

Za Słońcem biegnie w przyspieszonym ruchu do przodu Merkury, który po długiej stagnacji w swoim znaku prędko przemknie przez znak Raka. Jest w nim rozmyty, ale wspierany nowatorskim, wolnościowym i optymistycznym Uranem i we władzy Księżyca, więc podlega zmiennym zbiorowym nastawieniom, które biorą nad nim górę w tym okresie. Opinie masowe mogą być wtedy ożywione jakąś nadzieją i otwarte na nowe propozycje reform ze względu na wiarę w obietnice i wolność słowa mimo wszystko.

Tymczasem w dniu 22 lipca Słońce znajdzie się we własnej domenie, królewskim znaku Lwa, wespół z Wenus także zmieniającą znak z błyskotliwego i sportowego Lwa na ścisłą, krytyczną i czyściutką Pannę. Tutaj Słońce nabierze większej pewności siebie i krasy. A Wenus skrzętności w (bez)krytycznym rozważaniu składu szczepionek i ich konsekwencji dla organizmu.

24 lipca będzie pełnia księżycowa na początku znaku Wodnika, gdy Księżyc dopiero co minął Plutona w Koziorożcu (strach czy szok będzie już za nami) i będzie przechodził 4 dom, spraw prywatnych i majątkowych.

Dnia 25 lipca Merkury przesunie się naprzeciw nieubłaganego Plutona, dokładając swoje obronne zaostrzenia i wymogi dokumentacyjne albo cenzurowe, ewentualnie ujawniając lub dopominając się o wyjaśnienie skrytych od dawna tajemnic.
Wejdzie za Słońcem do Lwa 28 lipca, chroniąc się skwapliwie pod promieniami władcy i za jego plecami. Jako cichy doradca albo przyboczny wykonawca poleceń, głoszący oficjalne opinie na jego konto.

Nieomal w tej samej chwili Jowisz cofając się wkroczy na powrót do znaku Wodnika i przejdzie znów pod dyrektywy Saturna, załatwiającego swoje dawne porachunki na swój saturniczny sposób: ukrócić, zablokować, ukarać, zaoszczędzić, zakazać, wysłać na emeryturę albo uwięzić lub zaanektować. Wykonywać polecenia dla dobra systemu.

Zaś z 29 na 30 lipca Mars wkroczy za odbiegającą od niego Wenus do znaku Panny, zmieniając także dom pobytu. W znaku Lwa grał na stadionach i kortach przykuwając uwagę mas, ostrzeliwał na wiwat tych i owych, pokazywał reklamowego faka wielkim „starym” korporacjom palcem celebryckim, przychodził w glorii zbawcy i nadziei wielu. Teraz będzie judził i krzyczał w sejmie i parlamencie EU, radach przy prezydencie i na spotkaniach i wiecach partyjnych i stowarzyszeń różnorakich. Tematyka Panny to przede wszystkim zdrowie (masowe gorączki), farmacja (ostre strzykawki), kryzys gospodarczy i technologiczny, pracowniczy i ogólnie organizacyjny, któremu należałoby sprostać. W tej pozycji, naprzeciw Jowisza zaogni publiczne spory, stawiając je w kontekście prawnym i nagłaśniając buntowniczo i krytycznie wszelkie kontrowersje. Potrwa to przynajmniej kilka dni.

1 sierpnia, w rocznicę Powstania, Merkury uściśnie się ze Słońcem i poczęstuje nas zapewne płomiennym przemówieniem i wspomnieniami kombatantów.